fbpx

Suche prawo i upadek caratu

Historia wódki nierozerwalnie wiąże się z historią Rosji, zaś historia tego kraju równie trwale spojona jest z historią caratu. Jak obserwujemy i w dzisiejszych czasach, choć cara nie ma już od dawna, to uwielbienie zarówno do wódki jak i samodzierżawnej władzy u naszych wschodnich sąsiadów, jest nadal wyraźnie widoczne.

Tylko Rosjanin usłyszawszy „pół litra” nie zapyta: pół litra czego?

Musimy podkreślić na początku, że wódka, którą dziś (choć nie zawsze słusznie) traktujemy jako trunek wulgarny, była szczytem wysublimowania i rzemieślniczego kunsztu. W przeciwieństwie do pędzonej (także i wieki temu w sposób niezbyt legalny) w lasach siwuchy, wódka wytwarzana na dworach możnowładczych była powodem do dumy gospodarza dworu. Nieograniczone zasoby surowców i darmowa praktycznie, pańszczyźniana siła robocza pozwalała szlachcie na wytwarzanie trunku przy potężnych stratach z oczywistą korzyścią dla jakości trunku. Poprzez fermentację zacierów zbożowych i ich późniejszą, wielokrotną destylację, uzyskiwano w efekcie ilość wódki, który odpowiadał wagowo ok. 2% wagi surowca którego użyto na początku procesu! Tylko dysponująca wyżej wymienionymi warunkami sfera najwyższa społeczeństwa rosyjskiego mogła pozwolić sobie na takie marnotrawstwo dla osiągnięcia szalonej wręcz jakości produktu.

Już w 1540 roku, car Iwan Groźny wprowadza pierwszy monopol państwowy na produkcję wódki (przyznając to prawo bojarom) i zakazując jej nielegalnej produkcji. Sama wódka podobnie jak i produkujący ją możnowładcy staną się opoką caratu. Monarchia zaś w sposób do czasu konsekwentny, przez kolejne wieki będzie promotorem i obrońcą narodu, bojarów, prawosławnej wiary oraz najszlachetniejszego z trunków.

Twórca rosyjskiej potęgi, Piotr Wielki wykazywał szczególne przywiązanie do wódki, przede wszystkim jako narzędzia manipulacji i polityki. To dzięki suto zakrapianym ucztom zaprzyjaźnił się i uzależnił od siebie polskiego króla Augusta II Mocnego. Sam też w trosce o kasę państwową, miał nakazać pod groźbą odcięcia ręki, by pijących w karczmach chłopów nie wyganiano ani nie odciągano znad kielicha do póki nie przepiją wszystkiego „poza krzyżykiem na piersi”. Co jednak istotne dla potęgi Rosji a będzie dobrym i skutecznym sposobem powtarzanym w przyszłości, przyznał żołnierzom przydział wódki (dwóch czarek napoju o zawartości alkoholu ok. 20%) oraz piwa (trzy litry dziennie).

Katarzyna Wielka, uważała, że „pijanym” państwem łatwiej się rządzi. Sama też nie była przeciwniczką alkoholu a dyplomatom i głowom zaprzyjaźnionych państw często darowała w prezencie najlepsze gorzelnicze produkty swojego kraju. Sam przywilej pędzenia alkoholu pozostawiono też szlachcie, zdejmując z niej jednocześnie obowiązek podatkowy (wielkość dozwolonej produkcji zależała ściśle od rangi urzędu danego szlachcica).

Car Mikołaj II, Fot. www.dobroni.pl

Zupełnym brakiem zrozumienia dla narodowej kultury wykazał się z tragicznym skutkiem car Mikołaj II. Chcąc opanować falę alkoholizmu, która stanowiła coraz większy społeczny problem dla kraju, wprowadził on w 1914 r. tzw. suche prawo (suchoj zakon). Efektem tej nieprzemyślanej prohibicji nie była niestety poprawa trzeźwości narodu ale jak łatwo się domyślić rozwój bimbrownictwa i społecznego niezadowolenia. To ostatnie podgrzało zapewne i tak gorącą już, rewolucyjną atmosferę w kraju. W trzy lata od wprowadzenia suchego prawa obalono cara a wraz z nim upadło rosyjskie imperium. Legenda głosi, że symboliczny dla nas współcześnie, szturm Pałacu Zimowego w Petersburgu inspirowany był plotkami o bajecznie bogato wyposażonych piwnicach carskiej siedziby. Pragnienie Rosjanina najwyraźniej zwyciężyło nad wrodzonym szacunkiem do władzy.

Jak wiemy historia lubi się powtarzać i warto z tej wiedzy wyciągać wnioski. Wiemy też, że nie jesteśmy skłonni do historycznej refleksji i marnujemy często tę dobrą, wynikającą z doświadczenia poprzednich pokoleń radę. Znów tylko kilka lata dzieli pieriestrojkę i wprowadzoną wraz z nią częściową prohibicję na terenie kraju rad od 1991 roku, w którym to Związek Radziecki ostatecznie upadł. Jak głosi żart, po wprowadzeniu antyalkoholowych przepisów przez Michaiła Gorbaczowa, Rosjanie po raz pierwszy od blisko 70 lat wytrzeźwieli i zapytali: Gdzie jest car?!

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Formularz

Chcesz zadać pytanie lub potrzebujesz pomocy? Napisz do mnie