Reklamowanie piwa raz jeszcze
W odpowiedzi na pytania czytelników, których zainteresowania przedmiotową tematyką zdają się rosnąć wraz z temperaturą na zewnątrz, popełniam dziś krótki wpis rozwijający nieco problem promocji i reklamy piwa oraz wszelkich form działalności z piwem bezpośrednio związanej.
REKLAMA I PROMOCJA PIWA
O generalnym zakazie reklamie alkoholu pisałem krótko już jakiś czas temu. Nasza ulubiona ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz.U. 1982 nr 35 poz. 230) w art. 13¹ ust. 1 jednoznacznie zabrania reklamy i promocji napojów alkoholowych na terenie kraju. Wprowadza jednak w swoich zapisach pewne wyjątki, z których najbardziej doniosłym jest ten wyłączający piwo z ogólnego zakazu reklamy. Jest to pozytywny efekt nowelizacji przepisów, które w poprzednim brzmieniu zabraniały reklamy i promocji jakiegokolwiek alkoholu. Reklama piwa była zatem dozwoloną (w TV po 23:00), pod warunkiem, że było to piwo bezalkoholowe. Ppamiętacie jednoznaczne „puszczanie oka” reklamującego bezalkoholowy trunek aktora lub bezprocentową „Warkę Strong!? (majstersztyk w dziedzinie radzenia sobie z prohibicją to chyba jednak „Mariola O…kocim spojrzeniu”). Przypomnijmy sobie zatem w jakich to okolicznościach i przy obecnym, szczęśliwszym już stanie prawnym, reklama i promocja piwa będzie dopuszczalną. Zabronione jest bowiem reklamowanie i promowanie piwa w materiałach publikowanych w następujący sposób:
- w telewizji, radiu, kinie i teatrze między godziną 600 a 2000
- na kasetach wideo i innych nośnikach
- w prasie młodzieżowej i dziecięcej
- na okładkach dzienników i czasopism
- na słupach i tablicach reklamowych i innych stałych i ruchomych powierzchniach wykorzystywanych do reklamy (chyba że 20% powierzchni reklamy zajmować będą widoczne i czytelne napisy informujące o szkodliwości spożycia alkoholu lub o zakazie sprzedaży alkoholu małoletnim!)
- przy udziale małoletnich.
Należy przy tym pamiętać, że reklama i promocja piwa, jest dozwolona po warunkiem, że nie będzie jednocześnie:
- kierowana do małoletnich
- przedstawiała osób małoletnich
- łączyła spożywania alkoholu ze sprawnością fizyczną bądź kierowaniem pojazdami
- zawierała stwierdzeń, że alkohol posiada właściwości lecznicze, jest środkiem stymulującym, uspokajającym lub sposobem rozwiązania konfliktów osobistych,
- zachęcać do nadmiernego spożycia alkoholu
- przedstawiać abstynencji lub umiarkowanego spożycia alkoholu w negatywny sposób
- podkreślać wysokiej zawartości alkoholu w napojach alkoholowych jako cechy wpływającej pozytywnie na jakość napoju alkoholowego
- wywoływać skojarzeń z atrakcyjnością seksualną, relaksem lub wypoczynkiem, nauką lub pracą oraz sukcesem zawodowym lub życiowym.
Dla wyjaśnienia ewentualnych wątpliwości – reklamą alkoholu, uregulowaną w przepisach powołanych powyżej, będzie publiczne rozpowszechnianie znaków towarowych związanych z reklamowanym trunkiem lub symboli graficznych z nimi związanych. Ustawa nie wyjaśniła dokładnie pojęcia znaku towarowego, nie definiując w szczególności czy ma na myśli znak graficzny czy też znak słowny lub przestrzenny. Z ostrożności warto więc rozszerzyć tę definicję o wszystkie typy, występujących w przyrodzie znaków towarowych. Pozbawiony elementów słownych symbol identyfikujący konkretny napój, czy też jedynie słowne określenie, które nie budzą wątpliwości odbiorcy co do intencji autora, należałoby zatem uznać za znaki towarowe, implikujące konieczność potraktowania ich potencjalnej publikacji jako reklamę. W praktyce o reklamie będziemy mówili zarówno wówczas kiedy znak towarowy będzie znakiem towarowym zarejestrowanym jak i znakiem niezarejestrowanym a identyfikującym w sposób jasny, konkretny napój alkoholowy lub przedsiębiorcę.
Reklamą o której tu mowa, będzie bowiem także publiczne rozpowszechnianie nazw i symboli graficznych przedsiębiorców produkujących napoje alkoholowe, nieróżniących się od nazw i symboli graficznych samych napojów alkoholowych. Oczywiście za reklamę nie uważa się informacji używanych do celów handlowych pomiędzy przedsiębiorcami zajmującymi się produkcją, obrotem hurtowym i handlem napojami alkoholowymi, np. oferty handlowe. Można też reklamować piwo w sposób stosunkowo swobodny w miejscach gdzie przeciętny, nieskażony branżą obywatel, z uwagi na możliwą deprawację, przebywa wyłącznie w sposób w pełni świadomy np. w hurtowniach z piwem, czy wydzielonych stoiskach i w punktach prowadzących sprzedaż napojów alkoholowych.
Promocję alkoholu, która nie będzie reklamą w rozumieniu omawianej ustawy (co w omawianym aspekcie sprawy niczego nie zmienia), stanowić będzie natomiast:
- publiczna degustacja napojów alkoholowych (zamknięta degustacja nie będzie łamać zakazu ale rozdzawanie darmowego piwa na imprezie firmowej może już budzić pewne wątpliwości)
- rozdawanie rekwizytów związanych z napojami alkoholowymi (kufle, podkładki pod piwo, otwieracze, itp.)
- organizowanie premiowanej sprzedaży napojów alkoholowych (zgrzewka piwa + breloczek gratis)
- inne formy publicznego zachęcania do nabywania napojów alkoholowych
Podobnie jak w przypadku reklamy piwa, także jego promocja będzie uzależniona od spełnienia warunków o których mowa powyżej. Mieszcząc się w warunkach o których mowa na wstępie, możemy więc reklamować jak i promować piwo. Definicyjne rozdzielenie reklamy od promocji implikuje pewne skutki jedynie w zakresie opłat za reklamę (podmioty świadczące usługi będące reklamą napojów alkoholowych mają obowiązek wnoszenia na wyodrębniony rachunek utworzony w tym celu przez ministra właściwego ds. kultury fizycznej, opłatę w wysokości 10% podstawy opodatkowania podatkiem od towarów i usług wynikającej z tej usługi). Obowiązek uiszczania takich opłat dotyczy jednak tylko tych podmiotów, które świadczą usługi będące reklamą a nie promocją napojów alkoholowych – co w praktyce przysparza jedynie kłopotów interpretacyjnych.
BROWAR JAKO SPONSOR IMPREZY SPORTOWEJ
Bardzo łagodnie potraktowano w ustawie możliwość sponsorowania przez browary imprez sportowych (inni producenci alkoholu robić tego nie mogą wcale!). Przeprowadzana w takich okolicznościach reklama piwa, mimo że nie może być prowadzona poprzez budowanie skojarzeń z atrakcyjnością seksualną, relaksem lub wypoczynkiem czy sprawnością fizyczną, może skorzystać z pewnego wyjątku (biorąc pod uwagę jak ważnymi sponsorami tego typu wydarzeń są browary, ustanowiony tu wyjątek do ogólnej zasady zakrawa na wybitną hipokryzję ze strony pragmatycznego jak zwykle ustawodawcy). Przede wszystkim, sponsora imprezy sportowej (konkretnie to organizatora imprezy sportu wyczynowego lub sportu profesjonalnego) nie dotyczy zakaz reklamowania i promowania piwa w trakcie trwania imprezy zgodnie ze znanymi już ograniczeniami czyli w telewizji, radiu, kinie i teatrze między godziną 600 a 2000 . Nie ma też większych problemów ze sponsorowaniem przez browar innych imprez o charakterze masowym. Należy jednak zawsze mieć już na uwadze omówione tu dziś ograniczenia i pamiętać, że zabrania się informowania o sponsorowaniu imprez sportowych, koncertów muzycznych oraz innych imprez masowych przez producentów i dystrybutorów napojów, których zasadniczą działalność stanowi produkcja lub sprzedaż napojów alkoholowych zawierających od 8% do 18% alkoholu, w jakikolwiek inny sposób niż poprzez umieszczanie wewnątrz dzienników i czasopism, na zaproszeniu, bilecie, plakacie, produkcie lub tablicy informacyjnej związanej z określoną imprezą nazwy producenta lub dystrybutora oraz jego znaku towarowego. Zakazane będą zatem sytuacje w których publicznie chwalimy się (prezentowanie informacji zawierającej nazwę sponsora lub jego znak towarowy), że organizowane przez nas wydarzenie sponsorowane jest przez firmy związane z produkcją lub dystrybucją alkoholu mocniejszego niż 8%. Warto zwrócić tu uwagę na pewną niekonsekwencję ustawodawcy. Otóż nie mówimy już o piwie lecz napojach alkoholowych ze wskazaną procentowo mocą. Większość popularnych piw zmieści się w tych ramach ale na porządku dziennym znajdziemy także i takie piwa, dla których 8% wydaje się być miarą właściwą dla popłuczyn z kadzi (mówimy oczywiście o dobrych piwach!). Interpretacja przepisu nie wydaje się przez to już tak prostą.
Extra wpis 🙂
Dziękuję i kłaniam się nisko 🙂
A jak to wygląda w przypadku informowanie o promocyjnych cenach alkoholi na różnego rodzaju stronach www z promocjami czy fcb?
Odpowiedź na część pytania z serdeczną dedykacją tego wpisu 🙂 https://paragrafwkieliszku.pl//promowane-alkoholu-na-facebooku/ Co do zasady informowanie o cenach może być uznane za reklamę jako, że cena nie jest oderwana od konkretnego produktu.
A jak wygląda sytuacja jeśli chodzi o reklamę piwa Redd’s?
Przyciąga ona właśnie szczególną uwagę dzieci i młodzieży, a emitowana jest w TV oraz w internecie (przed godziną 20)?
Witam, a jak to wygląda aktualnie w przypadku piwa jako prezentu dla klienta/gazetu firmowego?
Reklama piwa nie jest co do zasady zakazana o ile nie łamie któregoś z warunków określonych w ustawie. Piwo może być zatem rozdawane jako prezent firmowy.
Musi to oczywiście być piwo z legalnego źródła, z zapłaconym podatkiem akcyzowym.